Wygląda na to, że projekt małego czytnika książek HaxMini nie okazał się sukcesem. Trudno wśród komentarzy zamieszczonych przez uczestników zbiórki na Kickstarterze, doszukać się czegoś pozytywnego.
W zbiórce na czytnik HaxMini uczestniczyło 614 osób, a organizatorzy zebrali w sumie ponad 48 tys. USD (źródło: kickstarter.com)
Zbiórkę na czytnik HaxMini organizowaną na platformie Kickstarter opisywałem pół roku temu. Do zakupu zniechęciła mnie jednak bardzo niska rozdzielczość ekranu. Napisałem wtedy „Przy rozdzielczości 138 ppi (648×480 pikseli) nie jest to niestety urządzenie ma miarę współczesności”. Część osób biorących udział w akcji otrzymała już swoje czytniki HaxMini w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Wygląda na to, że niska rozdzielczość ekranu to tylko jedna z wielu wad tego urządzenia. Oprócz ekranu, użytkownicy narzekają na bardzo wolne działanie czytnika i niedopracowane oprogramowanie. Sprawdziłem, co piszą „szczęśliwi” posiadacze czytnika w komentarzach na Kickstarterze:
– „never received, so disappointed – never using kickstarter again” – nigdy nie otrzymałem, więc jestem rozczarowany – nigdy więcej nie skorzystam z kickstartera;
W komentarzach użytkowników czytnika HaxMini wylewają się żale (źródło: kickstarter.com)
– „Poor wifi connection, poor screen resolution, veryvery slow device, very poor (or inexistent) reading adjustment (fonts, resolution-again), very old android version, hardware capabilities back in ’90ties. A slow time machine, this device. It seems to me as reading on a 3310 Nokia screen but slower. I’ve put my money in the bin” – Słabe połączenie wi-fi, słaba rozdzielczość ekranu, bardzobardzo powolne urządzenie, bardzo słaba (lub nieistniejąca) modyfikacja wyglądu tekstu (czcionki, rozdzielczość – znowu), bardzo stara wersja Androida, możliwości sprzętowe z lat 90-tych. To urządzenie to powolny wehikuł czasu. Wydaje mi się, że czyta się jak na ekranie Nokii 3310, ale wolniej. Wyrzuciłem pieniądze do kosza;
– „How do I cancel my pledge?” – Jak anulować mój udział w zbiórce?;
– „I already reported this project as being a fraud a week ago. My unit seemed upset by that and now it’s completely dead, impossible to switch on or charge, after only 3 days and 40 minutes actual use…” – Już tydzień temu zgłosiłem ten projekt jako oszustwo. Mój czytnik wydawał się tym zmartwiony, a teraz jest już całkowicie martwy, nie można go włączyć ani naładować, po zaledwie 3 dniach i 40 minutach rzeczywistego użytkowania…
HaxMini jako Topjoy e603 z 32 GB pamięci na platformie Alibaba (źródło: alibaba.com)
Ale to jeszcze nie koniec „dramy”. Okazuje się, że organizatorzy zbiórki mają koniec końców najprawdopodobniej niewiele wspólnego z samym projektem czytnika. Wyceniony przez nich na 69 USD (ze zniżką 50%) HaxMini można teraz kupić także poprzez chińską platformę sprzedażową Alibaba. I to w wyraźnie niższej cenie, a mianowicie od 45 USD (przy zamawianiu jednej sztuki, bez żadnej zniżki). Sprzedawany tam jest pod nazwą Topjoy e603. Jeśli ktoś chce zamówić sobie własne logo oraz opakowanie według własnego wzoru, to cena oczywiście wzrośnie, ale i tak nabywcy HaxMini czują się nabici w butelkę.
Podsumowanie
Sam uczestniczyłem w podobnym projekcie zorganizowanym pod znakiem holenderskiej marki Icarus. Ale wtedy sprawa była postawiona jasno – Holendrzy zorganizowali zbiórkę, bo nie stać ich było na ryzyko samodzielnego zamawiania dużej partii nowego sprzętu od chińskiego producenta. W ten sposób kupiłem czytnik Icarus Illumina XL. W chwilę później po tym jak otrzymałem Icarusa, ten sam sprzęt był dostępny u nas jako inkBook 8, który przez polskiego dystrybutora opisywany był jako „stworzony z pasją w Polsce”…
Porada konsumencka na dziś brzmi: jeśli traficie na ofertę czytnika z ekranem o przekątnej 5,83 cala i bardzo niskiej rozdzielczości, czy to pod nazwą HaxMini, czy Topjoy lub inną – omińcie ją szerokim łukiem.
Original post:
cyfranek.booklikes.com/post/5962289/haxmini-na-kickstarterze-maly-czytnik-a-duzy-niewypal